5 stycznia 2012

Dwanaście prac Herkulesa

Agata Christie
Dwanaście prac Herkulesa
Kryminał

 „Doktor Burton zadawał właśnie pytanie:
- Dlaczego akurat Herkules? – mówił. – Skąd się to wzięło?
- Chodzi ci o imię, które nadano mi na chrzcie?
- Nie ma w tym nic chrześcijańskiego – zaprotestował doktor. – Jest pogańskie, zdecydowanie pogańskie. Ale skąd się wzięło? Kaprys ojca? Widzimisię matki? Względy rodzinne? Jeśli dobrze pamiętam – choć pamięć już u mnie nie ta, co kiedyś – miałeś brata imieniem Achilles, dobrze mówię?
Poirot przebiegł w myślach szczegóły kariery Achillesa Piorit. Czy to wszystko naprawdę miało miejsce?
- Przez bardzo krótki okres – odparł.”
     Agata Christie jest jedną z najbardziej znanych autorek kryminałów. W całej swojej karierze wydała ponad 90 powieści i sztuk teatralnych. Na podstawie jej książek nakręcono wiele filmów, sama mam w domu całą kolekcję kryminałów z Herculesem Poirotem. Nie dziwne więc, że sięgnęłam po książkę, w której głównym bohaterem jest właśnie, wspomniany wyżej detektyw.
     Herkules Poirot jest z pochodzenia Belgiem. Jest to niski mężczyzna z jajowatą głową i charakterystycznym wąsem. Przesadnie dba o fryzurę i ubiór. Cechuje go pedantyzm i chorobliwa dbałość o symetrię, a także częste wstawanie francuskich zwrotów w czasie rozmowy, co jedynie dodaje mu uroku. Poirot na początku pracował jako oficer policji, a po wybuchu I wojny światowej przeniósł się do Anglii, gdzie otworzył własne biuro detektywistyczne. Znany jest przede wszystkim z tego, że gardzi standardowymi metodami, jakimi kierują się detektywi. Jest przekonany, że jego szare komórki, w połączeniu z zasadami psychologii, są jedynym narzędziem, którego potrzebuje.
     Na samym początku książki „Dwanaście prac Herkulesa”, głównemu bohaterowi zostaje zarzucone, że nie powinien nosić imienia mitycznego herosa. Doktor Burton, bo to właśnie on jest rzeczonym krytykiem, jest miłośnikiem klasyki i w czasie odwiedzin u Poirota doszedł do wniosku, że detektyw w niczym nie przypomina prawdziwego Herkulesa. To właśnie ta rozmowa była impulsem do odtworzenia dwunastu prac greckiego herosa, jako ostatnich spraw, których podejmie się główny bohater przed zakończeniem swojej kariery. 
     Pierwszą zagadką, którą Herkules postanowił rozwikłać jest sprawa „lwa z Nemei”. Oczywiście nie walczy tu z prawdziwym lwem, lecz z jego metaforycznym odpowiednikiem. W tym opowiadaniu Poirot próbuje znaleźć osobę, która stoi za porwaniami pekińczyków. Tak, dobrze przeczytaliście… Sprawa dotyczy małych czworonogów, zupełnie takich samych jak moja własna Dora. Ta trywialna zagadka rozśmieszyła mnie, dlatego miło mi się ją czytało. W trakcie całego opowiadania zastanawiałam się jakby to było, gdyby ktoś podprowadził mojego psa, a później żądał okupu. Chyba nawet bym się nie zastanawiała, tylko od razu poleciała zapłacić…
     Do pozostałych spraw możemy zaliczyć walkę z plotką, która jest niczym hydra lernejska, odszukanie zaginionej dziewczyny, o złotych włosach, zupełnie jak rogi łani kerynejskiej, czy złapanie jednego z najniebezpieczniejszych morderców, który jest bardziej dzikiem niż człowiekiem, stąd też porównanie go do dzika z Erymantu. Oprócz tego mamy jeszcze osiem opowiadań, nierozwikłanych spraw, które rozwiązuje Poirot, porównując je do pozostałych prac Herkulesa.
     Książka jest napisana bardzo przystępnym językiem. Jest interesująca i w niektórych miejscach zabawna. Czyta się ją szybko i przyjemnie, co jest zdecydowanym plusem. Autorka prowadzi czytelnika przez szereg miejsc, przedstawia rozmowy z wszystkimi ludźmi zamieszanymi w sprawy, a także podaje nam wszystkie dowody na tacy i tylko ci, którzy mają naprawdę lotny umysł, powiążą to w całość i znajdą sprawcę.
     Jedyne co mi się tutaj nie podoba, to podział powieści na krótkie opowiadania. Niby są powiązane ze sobą i tworzą jedną całość, ze względu na porównanie zagadek do mitu o Herkulesie, ja jednak wolę czytać jedną, spójną powieść, bez takich rozgraniczeń.
     „Dwanaście prac Herkulesa” mogę polecić zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom, a już na pewno wszystkim miłośnikom kryminałów i Agaty Christie.

Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 320

43 komentarze:

  1. Swego czasu przeczytałam kilka książek Agathy Christi. Pamiętam, że nawet kupowałam w kiosku kolekcję jej kryminałów. Chciałabym wrócić do tych powieści, bo szczerze mówiąc niewiele z nich pamiętam, co może znaczyć tylko tyle, że jednak nie bardzo mi się one podobały. Ale może też dzisiaj odbiorę je trochę inaczej. Chciałabym to sprawdzić. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. a wiedzialas ze to ma byc lektura w gim?;]

    OdpowiedzUsuń
  3. -> Tetiisheri - kto wie, może teraz Ci się spodobają :) Jak zdecydujesz się na powrót do Christie, to proszę podziel się wrażeniami :)

    -> Katrynia - pierwsze słyszę... Jeśli tak, to w kanonie lektur pojawi się pierwsza ciekawa lektura :) o przepraszam... W gimnazjum fajne były "Kamienie na szaniec". Więc byłaby to druga :D

    OdpowiedzUsuń
  4. -> Katrynia - właśnie rozmawiałam z Dwojrą i zwróciła uwagę na to, że do lektur miał raczej być zaliczony mit o Herkulesie, a nie kryminał Agaty Christie :) Jakoś nie zwróciłam na to uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwestię mitu pomijam, bo - jak już napisałaś - wyłożyłam Ci pewne kwestie.
    Co do recenzji - też już pisałam - jest moją ulubiona spośród tych, które wyszły spod mojego pióra.
    Co do humoru tej książki (matko, muszę przestać gadać z Tobą na gg, bo nie mam o czym komentarzy pisać i potem leję wodę tak jak teraz) kompletnie go nie ogarnęłam, ale być może to tylko ja i jakieś chwilowe zaćmienie szarych komórek.
    Żadnej z książek Christie nie czytałam i do teraz nie rozwikłałam zagadki, jakim cudem się tak złożyło. W sumie mogłaby to być 13 praca Herkulesa. "Dlaczego Dwojra, zapalona maniaczka kryminałów, nigdy nie czytała Christie?" hmm w sumie mogłoby to być nawiązanie do Prometeusza, która zapomniał znieść mi kryminalnego oświecenia.

    Ok...powinnam zamilknąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. * Twojego pióra.

    Wybacz, myślę o kilku rzeczach na raz. Pardon *kłania się ze skruchą*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka jest lekturą w gimnazjum, bo właśnie omawiała ją moja córka.
    Jest w 3. klasie. A i ja chętnie przeczytam, bo bardzo lubię A. Christie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trochę wstyd przyznać, ale przeczytałam chyba tylko jedną książkę Agaty Christie i w ogóle w ostatnim czasie żadnej ( mimo kilku prób )kryminalnej powieści nie udało mi się przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  9. -> Dwojra - wybaczam :) Nawet mnie nie strasz, że nie będziemy rozmawiać przez gg ;P Humor według mnie jest, ale mój umysł nie odbiera na tych samych falach, co normalnych ludzi, więc możliwe, że tylko mnie to śmieszy... Tak jak te wczorajsze harpie z Polski :D

    -> Beatrix73 - ojej, no to mnie już całkiem skołowałyście :) W takim razie cieszy mnie to, że ktoś wreszcie pomyślał i dodał do spisu lektur coś ciekawego :) Tak w ogóle, to gimnazjum to nie moje terytorium, ja będę uczyć dzieci w nauczaniu początkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam czytać tę książkę jako lekturę, ale nie zdążyliśmy wszystkiego przerobić. Wątpię, bym sama z siebie po nią sięgnęła, szczerze mówiąc nie przepadam za kryminałami : )
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Christie, przeczytałam już chyba wszystko, co się dało:) A wiesz, że ona oprócz pisania kryminałów pod własnym nazwiskiem, pisała rówież romanse pod pseudonimem Mary Westmacott? Czytałam "Niedokończony portret", był całkiem niezły.

    OdpowiedzUsuń
  12. -> Ronja - akurat to jest do nadrobienia :)

    -> Klaudia Karolina Klara - to dobrze, że nie zdążyliście przerobić akurat tej książki. Jeśli nie przepadasz za kryminałami, to pewnie byś się tylko męczyła czytając ją :)

    -> Karo - już nie Biedronka? ;P Jeśli chodzi Ci o wszystko, co jest w naszej bibliotece, to pewnie niewiele ;P Żartuję oczywiście :) No popatrz, nie wiedziałam, że Christie ma dwie twarze :) Ciekawa jestem tych jej romansów... trzeba je znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam przyjemność przeczytać niestety tylko jedną książkę Christie do tej pory. nie zachwyciła mnie w bardzo dużym stopniu, ale wiele osób bardzo zachwala książki tej autorki, więc myślę że sięgnę po kolejną. w miarę możliwości właśnie po "Dwanaście prac Herkulesa" oczywiście. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam książki z tym małym belgiem, jak mówisz jego metody są niekonwencjonalne, szczególnie podobają mi się zakończenia, wtedy przeważnie zwołuje wszystkich podejrzanych i uczestniczących w sprawie, wyjaśniając krok po kroku jak popełniono morderstwo, trudno rozszyfrować kto stoi za przestępstwem póki on sam tego nie wyjawi. Po tę książkę sięgnę jeśli nadarzy się taka okazja:) Pomysł na historię mi się podoba,ubolewam tak samo jak Ty, że nie jest to połączone w ciągłą historie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak Christie to ja biorę. Od razu! (Szczególnie, że uwielbiam wąsy tego pana...)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę się w końcu zapoznać z którąś z książek tej pani, ponieważ wydają się być niezmiernie ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie przepadam za tego typu kryminałami. Raczej nie przeczytam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam na początku roku, właśnie miałam ją jako lekturę i szukałam ciekawych recenzji;)
    Książka całkiem ciekawa- polecam
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam Agathe !!! przeczytałam jej prawie wszystkie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki autorstwa Agathy. Koniecznie musze to nadrobić....

    OdpowiedzUsuń
  21. -> Dioptria – bardzo się cieszę, że chcesz przeczytać więcej książek Christie… I miło mi, że to właśnie „Dwanaście prac Herkulesa” mogą zagościć w Twoich progach :)

    -> Ichigol – zakończenia są najlepsze! Są niesamowicie zaskakujące, bardzo ciężko w ogóle rozgryźć tok rozumowania Herkulesa, bo ja skazałabym jakąś inną osobę, dopóki on nie wyjaśni całej sprawy…

    -> Mery – to miło :) A wąsy Herkulesa są niesamowicie charakterystyczne, prawda? :) Wyobraź sobie, że gdzieś czytałam, że Poirot ma niewielki zarost… Nie wiem kto to napisał, ale chyba nie przemyślał tego…

    -> Edyta – każdy ma swój własny, niepowtarzalny gust, a o gustach się nie dyskutuje :) Może kolejna książka Ci się spodoba. Zobaczymy…

    -> Estijana – gdybym nie była tak leniwa, to może przeczytałabyś tę recenzję przed lekturą :)

    -> Tośka82 – wcale się nie dziwię! Ja niestety jeszcze nie zdążyłam przeczytać jej wszystkich książek, ale będę to nadrabiać, kiedy tylko mi się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Już nie... od jakichś 4 lat :-P Przeczytałam wszystko autorstwa Christie, co tylko dało się zdobyć w formie papierowej lub w PDF. A, i jest całkiem fajna seria adaptacji filmowych z Herculesem Poirot i z panną Marple; ma taki specyficzny angielski klimacik i dobrze się to ogląda.

    OdpowiedzUsuń
  23. Przeczytałam chyba wszystko, większość mam i do niektórych chyba wrócę:) Mama i ja uwielbiamy jej książki, za to tata i siostra nie lubią ich. Super są ekranizacje z Davidem Suchetem w roli Poirota, polecam. Są i filmy i serial.

    OdpowiedzUsuń
  24. Chrsitie uwielbiam, jest mistrzynią kryminału :D Bardzo chętnie sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  25. Książka dla mnie:) Uwielbiam Christie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Przeczytam z pewnością - uwielbiam kryminały pani Christie, to moja ulubiona autorka z tego gatunku ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie przepadałam za kryminałami, ale za sprawą Harlana Cobena jakoś się do nich przekonałam. Teraz mam ogromną ochotę na dzieła Agaty Christie. Chętnie poznam detektywa Poirota :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja dopiero co zaczęłam czytywać książki tej autorki. Mam taką paskudną naturę, że zachwycam się prawie wszystkim. Muszę przyznać, że polubiłam kryminały (byleby nie czytać ich zbyt często). Pewnie i po ten tytuł sięgnę za jakiś czas. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeszcze nie czytałam Agathy Christie. Jakoś nie było okazji. Ale kiedyś mam zamiar coś przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  30. -> Z głową w książce – życzę powodzenia :) Mam nadzieję, że książki Ci się psodobają…

    -> Karo – no popatrz, jak ja nie na czasie jestem :) Całą serię posiadam i w wolnych chwilach przeglądam… Moja Beti zażyczyła sobie kupno płyt z filmami o Herkulesie, więc siłą rzeczy wszystko leży u mnie na półce…

    -> Zorija – u mnie jest tak, że ja i siostra lubimy kryminały Christie, a mama jeszcze ich chyba nie czytała, albo się nie pochwaliła… Serial widziałam :)

    -> Catalina – zgadzam się z Tobą w 100%!

    -> Maruda007, Griffin – ja również bardzo lubię Christie :)

    -> Deline – za to ja jeszcze Cobena nie czytałam… Zamierzam kiedyś to nadrobić…

    -> Irytacja – czy ja wiem, czy to paskudna natura? Miło jest zachwycać się książkami :) Ja również muszę sobie dozować kryminały. Najczęściej przeplatam je fantastyką…

    -> Yui Tamashi – obyś się nie rozczarowała :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem jak najbardziej na "tak" - połączenie Christie i mitologicznego Herkulesa wydaje się niesamowicie kuszące i obiecujące

    OdpowiedzUsuń
  32. a ja jeszcze (o zgrozo!) nie znam tej autorki i chyba muszę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Na wstępie chciała bym powiedzieć ,że u Ciebie tak milutko i przyjemnie. Masz bardzo ładny szablon ^^ A czytając recenzję myślę ,że w końcu muszę zapoznać się z twórczością tej autorki. Wstyd się przyznać ale nie czytałam ani jednego jej dzieła. Nowy rok- nowe wyzwania. Mam nadzieję ,że uda mi się przeczytać tę książkę Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Jak dla mnie Christie jest mistrzynią i mało który autor mógłby w ogóle próbować ją doścignąć :)

    OdpowiedzUsuń
  35. No ładnie, kobieta napisała 90 powieści, a ja nie znam ani jednej, toż to siok!
    Już któryś raz obiecuję sobie, że wreszcie muszę przeczytać coś z twórczości Christie i d*** blada, normalnie nie wiem co się ze mną dzieje...

    OdpowiedzUsuń
  36. Muszę jeszcze zaczepić o jedną sprawę. Pełny podziw za szablon, nie wiem jak to zrobiłaś, ale jesteś mistrzynią, bardzo mi się podoba i gdyby nie zakaz kopiowania to zerżnęłabym go od Ciebie(żart,pirat ze mnie żaden):).

    OdpowiedzUsuń
  37. -> Dusia – też uważam, że to połączenie jest kuszące i obiecujące :)

    -> Magda – polecam :) Na pewno któraś, z tych wszystkich książek, ci się spodoba…

    -> Ola123 – dziękuję bardzo :) Nie wiem czy wstyd… ja na przykład nie czytałam jeszcze Cobena i Mastertona, a są tacy znani…

    -> Viconia – zgadzam się. Jej książki mają coś w sobie…

    -> Natula – ja czytałam na razie kilka, za to zamierzam dorwać wszystkie :) I bardzo dziękuję za tak miłe słowa… Jestem niesamowicie dumna z tego szablonu… Robiłam go dzisiaj rano przez jakieś pół godziny, może trochę dłużej… I wbrew pozorom, to wcale nie jest takie trudne :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo lubię kryminały Agathy Christie i detektywa Herkulesa Poirot'a, choć czasem bywa irytujący. Bardzo ciekawe było "Morderstwo w Orient Expressie", takiego zakończenia zupełnie się nie spodziewałam. A co do "12 prac" to nie czytałam, miałam mieć jako lekturę w zeszłym roku, ale w związku z problemami z jej dostępnością, jednak wycofano :<

    OdpowiedzUsuń
  39. I tak u mnie na pierwszym miejscu pozostaje "Dziesięciu Murzynków" :-)

    Elen też czuję Twój ból :-( Nigdzie nie mogę znaleźć tej książki

    OdpowiedzUsuń
  40. A ja myślałam, że będzie coś o mitologi:) Z wielką ochotą przeczytałabym tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Muszę w końcu zabrać się za tę autorkę :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo lubię twórczość Agaty Christie tak więc z chęcią sięgnę i po tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ta książka jest w lekturach dla gim. Właśnie skończyłam czytać. Miła odmiana.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.